W odpowiedzi tylko wzruszyła skrzydłami. Każdy ma swoje zdanie. Ona nie będzie nikomu narzucać swojego. Z cichym pohukiwaniem poleciała na jedną z licznych gałęzi, i mocno zacisnęła na niej szpony. Jej lodowe spojrzenie padało na okna.
Offline
Przeleciała przy ścianie jak cień i pomknęła do swojej dziupli.
//Prywatna Kwatera/
Wylądowała tuż przed rozgrzanym kominkiem. Wsunęła patyk do połowy, jak najniżej, wręcz wtykając go w popiół.
Uśmiechnęła się pod nosem i wróciła do gniazdka. Zajęła się swoimi piórami. Jak zawsze gdy jej się nudziło.
Offline
Rowan śledziła wzrokiem przelatującą Rozalię. Jeszcze chwilę ją pomęczy. Poleciała za nią, i wylądowała przy wejściu.
//Prywatna kwatera Rozalii./
Rozejrzała się. Ryuin miał rację, bardzo tu przytulnie.
-Długo tutaj zabawisz? Oczywiście, możesz zostać ile chcesz. Czysta ciekawość, rozumiesz.-powiedziała, patrząc na poczynania sowy.
Offline
//Prywatna Kwatera/
-Nie wiem.. zobaczy się.-Zaszczyciła ją spojrzeniem i poprawiła skrzydła na grzbiecie. Zeskoczyła na podłogę i podeszła do ognia.
Chwyciła za patyk i wyciągnęła go po czym starannie obracała w palcach oceniając jak długo jeszcze ma się dorabiać.
Offline
//Prywatna kwatera/
W odpowiedzi tylko przekrzywiła głowę. Czyżby Rozalia za nią nie przepadała? W sumie to, nikt chyba za nią nie przepadał. Oczywiście, nie miała tego nikomu za złe. Jej osobowość była... Po prostu odpychająca.
Sowa bez jakiegokolwiek zainteresowania patrzyła na czyny szarej.
-Czas jest teraz naszym największym sprzymierzeńcem.-powiedziała tajemniczo, i zmrużyła oczy. Przez to wydawały się bardziej skośne, niż były w rzeczywistości.
Offline
Twórca gry
Ryuin został w sali sam, ale niezbyt mu to przeszkadzało. Przez jakiś czas patrzył się przez okna podziwiając śnieg i świetlne refleksy. Potem jednak wydało mu się tutaj głucho i cicho.
Wzbił się w powietrze i ruszył za Rowan.
// Prywatna Kwatera Rozalii/
Uśmiechnął się do siostry.
- Dobry wybór- dziupla średniej wielkości dobrze oświetlona, ściany polerowane. Jeden z moich ulubionych pokoi.
Przyjrzał się patyczkowi w szponach Rozalii, ale nic nie powiedział. Cenił sobie artystów, choć sam imał się sztuką raczej wojenną niż artystyczną.
Offline
//Prywatna kwatera/
Uśmiechnęła się zerkając na Ryuina.-Heh.. Racja czas to nasz największy sprzymierzeniec.. Ale też i wróg..-Westchnęła.
Nie to, że jej nie lubiła, po prostu była trochę zajęta. Obróciła ponownie patyczek i znów zanurzyła go w popiele.
Spojrzała teraz na nich. Położyła po sobie "uszka".
Offline
Twórca gry
// Prywatna kwatera Rozalii/
Ryuin potrząsnął głową jakby odganiając coś, po czym poprawił swoją maskę.
- Czas nie może być naszym wrogiem... ale też i sprzymierzeńcem. Pokolenia mijają, cywilizacje upadają, ale czas wciąż istnieje. Nie może się zatrzymać, bo paradoksalnie sam by się wtedy unicestwił. Jedyne co może robić, to patrzeć jak pod jego ciężkimi nogami trzeszczą kości żywych istot. W tym cierpieniu jednak towarzyszą mu duchy- rozumne, aczkolwiek znieczulone i uodpornione na szaleńczy marsz życia i śmierci.
Sam był zdumiony swoją przemową. Przecież on nie nadawał się do krasomówstwa, ale do oręża!
Offline
Prywatna kwatera
-Byłbyś świetnym politykiem...-Uśmiechnęła się.
-Czas daje życie i nam je również odbiera więc jest jednym i drugim, ale jednocześnie żadnym...-Zaśmiała się.
Nie upierała się, ale wszystko obróciła tak, że każdy z nich miał rację. Wzięła patyczek i doskoczyła do pustej ściany.
Postukała się patykiem po dziobie zastanawiając się co narysować.
Ostatnio edytowany przez Rozalia (26-12-14 11:11:03)
Offline
Twórca gry
// Prywatna kwatera Rozalii/
Pokręcił głową.
- Nie, zbyt szybko tracę cierpliwość.
Usiadł obok Rozalii i obserwował jej poczynania.
Offline
//Prywatna kwatera//
Zaśmiała się ponownie. Już miała wizję co namaluje. Zaczęła od spokojnych machnięć przy podłodze...
Robiła jakiś zniszczony krajobraz. Szkicowała tylko co niegdyś widziała na jednej z wypraw, gdzie często latała...
Styl w jakim pracowała był bardziej japoński, czy chiński, więc wszystko współgrało z kolorem drewna.
Ostatnio edytowany przez Rozalia (26-12-14 12:49:48)
Offline